Słowo na początek

Wiele osób patrzy na siebie, przez pryzmat tego, jak postrzegają ich inni ludzie. Ma to pewne zalety, ale ma też znaczne wady. Ewidentną zaletą takiego podejścia jest to, że jeśli inni ludzie widzą cię dobrze to automatycznie czujesz się dobrze ze sobą i masz wrażenie, że wszystko ci sprzyja. Natomiast ewidentną wadą, która całkowicie skreśla takie podejście jest to, że nasze zdanie o sobie jest zależne od innych osób i jak ktoś coś o nas źle powie to źle się z tym czujemy, a także można łatwo nami manipulować. Mężczyzna nie może pozwolić na taki stan rzeczy. Oczywiście w jakimś stopniu zawsze będziemy zależni od opinii innych osób bo żyjemy w społeczeństwie, ale nie możesz pozwolić, aby opinie innych osób w znaczny sposób warunkowały twoje postrzeganie siebie.

Jak więc zbudować własną wartość niezależnie od tego co sądzą o nas inni ludzie? Nie jest to prosta sprawa, ale jest możliwa.

Pierwsza rzecz ogólna: musisz siebie szanować i sobie ufać. Jednak, żeby dojść choć częściowo do takiego stanu czeka nas długa i wyboista droga, która jest jednak tego warta. W takim przypadku należy zastosować kilka kroków, które zaraz objaśnię. Oczywiście nie są one  odpowiedzią na wszystkie bolączki i problemy, ale prawdopodobnie pomogą ci z większością potknięć, które na ten moment napotykasz. Dodatkowo takie “hartowanie się” zmienia twoje zdanie o sobie i o tym na ile mogą sobie pozwolić inni ludzie w interakcjach z tobą.

Stawiaj sobie wyzwania

Jest to punkt nadrzędny wobec wszystkich poniższych. Tamte są bardziej sprecyzowane, ale tak naprawdę każdy z nich jest formą jakiegoś wyzwania wobec siebie. Przekraczaj swoje granice i testuj się, czy dasz radę coś zrobić. Ja w momencie kiedy czułem, że coś sprawia że czuję się niekomfortowo i chciałem od tego uciekać nauczyłem się robić na odwrót. Zacząłem dążyć do tego co sprawia, że czuję się źle. Oczywiście na początku było to mizerne w skutkach, ale z czasem i powtórzeniami naprawdę dało pozytywny efekt. Na samym dole umieszczę spis przykładowych sytuacji “niekomfortowych” i podjętych wyzwań wobec siebie, aby bliżej nakreślić ci, jak sobie radziłem z takimi sytuacjami.

Rozmowa z ludźmi

Jeśli tego nie umiesz, naucz się rozmawiać z ludźmi. Osobiście miałem z tym spory problem. Zauważyłem go gdzieś na przełomie gimnazjum i liceum. Miałem problem z tym żeby podejść do kogoś na ulicy i zapytać o godzinę. Postanowiłem więc to zmienić. Pierwszym krokiem było rozszerzanie rozmowy w sytuacjach, w których i tak muszę coś powiedzieć np. w sklepie sytuacja:

Ekspedientka: “Torebkę?”
Ja: “Nie, dziękuję. Ale dzisiaj jest spory ruch

Wykorzystałem to, że już zacząłem coś mówić, aby trochę przedłużyć kwestię i się oswoić z takim stanem rzeczy. Od tego momentu starałem się dodawać coś od siebie w różnorodnych sytuacjach. W pewnym momencie bardziej zaskoczyło i byłem w stanie sam rozpocząć jakąś małą rozmowę.  Drogę jaką przeszedłem zrozumiałem, gdy

Podczas studiów podszedłem do dziewczyny, która pracowała w restauracji, powiedziałem, że ma ładny uśmiech i chciałbym się z nią umówić. Odparła, że ma chłopaka, ale jest jej bardzo miło. Powiedziałem, że okej, dzięki i miłego dnia życzę.

Wtedy zrozumiałem, że tak naprawdę nie chodziło o to, żeby się z nią umówić, a po prostu pokazać samemu sobie, że “mam to coś” i po prostu umiem zagadać do dziewczyny, która mi się podoba, bo reszta interakcji przy tym jest zazwyczaj łatwiejsza.

Sztuki walki

Zacznij ćwiczyć sztuki walki. Nie musi być to coś konkretnego. Chodzi o to, żebyś uświadomił sobie, że masz w sobie siłę, jest też w tobie jakaś ciemna strona i jesteś osobą godną szacunku. Ważne jest także to, że wiesz, że umiesz siebie lub osobę bliską obronić, jeśli pojawi się sytuacja, która będzie tego wymagała.

Może być to boks, MMA, Koluchstyl, BJJ, czy zapasy. Pokaż sobie, że możesz regularnie chodzić na treningi i wkładać wysiłek w sprawy na których Ci zależy. Każdy kolejny trening będzie cegiełką budującą mur twojej pewności siebie i umiejętności obrony bliskich osób. Udział w sparingach i zawodach pokaże, że można odnosić porażki i przeć dalej, żeby następnym razem dopiąć swego.

Wiedza, że umiesz się obronić w razie eskalacji konfliktu pozwala na podejmowanie śmielszych decyzji i wyrażania swojego zdania. Przejawia się to nawet w małych zachowaniach, gdy wchodzisz do pomieszczenia i widzisz, czy ktoś umie spojrzeć ci w oczy, czy ucieka wzrokiem.
Aby przełożyć to na inną sferę życia zastosuję analogię:

Zastanów się, czy chętniej zamówisz droższy posiłek w restauracji wiedząc, że masz w razie czego pieniądze na koncie, czy jeśli będziesz zastanawiał się, czy ci nie zabraknie?

Wchodź w konflikty

“Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził”

Jest to stare przysłowie, ale bardzo prawdziwe. Nie da się zadowolić wszystkich, więc w różnorodnych sprawach nie staraj się tego robić. Miej swoje zdanie. Nie znaczy, że za każdym razem musisz o nie walczyć, czasem lepiej odpuścić, ale daj sobie możliwość wyrażenia go, jeśli jest taka potrzeba. Nie udawaj, że problemu nie ma jeśli istnieje. Nie bez powodu mówi się, że “mężczyźni dadzą sobie po ryju i wszystko jest wyjaśnione”. Nie chodzi tutaj tak naprawdę o przemoc, a o bezpośredniość, która się kryje za tym przekazem. Mów gdzie są problemy i jak je widzisz. Czasem komuś podpadniesz, czasem ktoś nie będzie chciał utrzymywać z tobą kontaktów, trudno. Dla osób, którym na tobie naprawdę zależy prawda jest ważniejsza niż wygoda w myśleniu i unikanie trudnych tematów. Sam pomyśl, jak postrzegasz osoby, które dostosowują swoje zdanie do osób z którymi przebywają? Nie bez powodu mówi się o takich ludziach “mimozy”. I jeśli w przypadku kobiety można to jakoś tolerować (choć i tak raczej nie chcę się obracać w towarzystwie takiej dziewczyny), tak w przypadku mężczyzny kłuje to w oczy tak, że nie da się go szanować. Bo jakim podparciem dla znajomych jest ktoś, kto zmienia zdanie w zależności od sytuacji i nigdy nie wiadomo, jak się do końca zachowa?

Jakie wyzwania?

To jest jedynie wycinek, który może wskazać ci pewną drogę. To czy nią podążysz i uważasz za słuszną jest całkowicie twoją decyzją, tak jak i większość, które podejmiesz w całym swoim życiu. Te przykłady mogą wydawać się błahe lub za trudne w zależności od twojego poczucia własnej wartości i różnorodnych cech. Najlepiej zastanów się co ci najbardziej w sobie przeszkadza i wymyśl wyzwanie związane właśnie z tym

Przykłady wyzwań:

  • Zapytaj przypadkową osobę o coś dziwnego np. “Czy koniki polne skaczą tylko w ciągu dnia, czy nocą też?”. Obserwuj jej reakcję.
  • Podejdź do dziewczyny i powiedz jakiś komplement na temat jej ubioru, “Fajne masz trampki/torbę/opaskę” itd., bez żadnych podtekstów. I po prostu pójdź dalej.
  • Idź na nowe zajęcia na których nikogo nie znasz, sztuki walki, taniec, rzeźba, czy cokolwiek innego. Dzięki temu zobaczysz, jak odnajdujesz się w nowej sytuacji i nowym środowisku.
  • Idź chodnikiem z podniesioną ręką do góry. Jeśli poczujesz się dziwnie możesz udawać, że do kogoś chciałeś pomachać, ale okazało się, że to ktoś inny.
  • Spróbuj ugotować coś, czego jeszcze nie robiłeś, deser lub na wytrawnie.
  • Sprzeciw się najbliższemu zachowaniu, które będzie ci nie pasowało w drugiej osobie. I nie chodzi o to, żeby powiedzieć łysemu “Sebie”: “Podnieś ten papierek!”, ale może ktoś w kolejce odniesie się do kasjerki, jak burak, wtedy wyraź swoje zdanie.

O autorze

Janek

Jestem Janek. Tworzę tego bloga, aby pomóc Ci podejmować trudne, ale i mądre decyzje związane z Twoim życiem. Chcę Ci pokazać, że można być zadowolonym ze swojego życia i tworzyć coś sensownego. Kliknij, żeby dowiedzieć się więcej.

Zobacz wszystkie wpisy