Jako dziecko myślałem, że każdy w życiu ma jakąś drogę i po prostu nią idzie. Ktoś zostaje lekarzem, robi to co ma robić, a cała reszta w około się po prostu układa. Na przestrzeni lat doświadczyłem, że taka wizja nie ma nic wspólnego ze stanem faktycznym, a właściwie jest mu całkowicie przeciwna.
Większość w życiu definiujemy naszymi czynami i decyzjami. Oczywiście, są sprawy niezależne od nas, ale to jak na nie zareagujemy ma równie duże znaczenie.
Jestem młodym facetem, zaledwie 26-letnim, jednak już jakiś czas temu, bo na początku liceum zacząłem zauważać, że coś mi nie gra w tym jak przedstawiany jest świat, ludzie i relacje międzyludzkie przez różne źródła. Około też tego momentu zacząłem swoją drogę w zagłębianie się w meandrach ludzkich zachowań i społecznych zależności. Na początku nieśmiało, a później z coraz większym zaangażowaniem.
Na swojej drodze doszedłem do wielu wniosków, wielu obserwacji i pojawiło się wiele różnorodnych emocji. Czasem przyjemnych, a czasem nieprzyjemnych. Jednak każde z tych doświadczeń dołożyło swoją cegiełkę w tworzeniu mnie, takim jakim jestem teraz, a jestem z tego stanu zadowolony.
W tej drodze czułem się nie raz skrzywdzony, bo np. wierzyłem, że jak będę “dobry dla innych” to inni będą “dobrzy dla mnie”. Okazało się, że wcale tak nie musi być, a ja byłem urażony i zagubiony z powodu takiego stanu rzeczy. To nie zachowanie innych ludzi było problemem. Problemem była moja wizja świata mijająca się z rzeczywistością i trudność w zaakceptowaniu, że świat nie wygląda tak jak myślałem. Dostrzegłem, że życie jest ciągłą walką. O wpływy, pieniądze, kobiety, czy o wartość. Walki nie unikniemy, ale możemy wybrać o co walczymy.
Chcę pokazać, że bycie mężczyzną walczącym o wartości ma sens i warto aspirować po więcej niż dupy, fury i ciuchy, a życie można spełniać. Oczywiście wszystkie wymienione aspekty mogą być w naszym życiu, ale powinny być na orbicie, a nie w centrum naszego układu życiowego.
W swoim podejściu staram się być stoikiem i nie podchodzić emocjonalnie do spraw, które są poza moim zasięgiem, nie zawsze jednak jest to możliwe i czasem jest inaczej.
Znalazłbym wiele powiedzeń czy cytatów, które mógłbym tutaj wrzucić natomiast chcę umieścić tutaj jakiś jeden konkretny, który będzie ilustrował cel moich wpisów.
Nie chcę Wam mówić, jak macie żyć, a przedstawić to co się sprawdza w moim życiu.
Wiem, że mam wpływ na innych ludzi, i wierzę że wiedza i przemyślenia, którymi się dzielę pozwolą Wam żyć lepiej.
